Zapiski pielgrzyma

Jeszcze nie ochłonęłam od ilości wrażeń, głowę wypełniają obrazy, myśli mniej i bardziej głębokie, wdzięczność za spotkania, rozmowy, dużą dawkę dobrego humoru – bo inaczej się nie dało – kilometry wydeptane, spora dawka sztuki i architektury – czyli to co Koziołek lubi najbardziej – zachwyt klimatem wiecznego miasta i przekonanie… że jeszcze tu wrócę.

Mój subiektywny wybór treści i obrazów – tym razem w połączeniu z urban sketchingiem 🙂

1 Komentarz

Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.